Ziołowa pielęgnacja- Lekki krem brzozowy Sylveco






Bardzo długo szukałam kremu który odpowiadałby mi składem, opakowaniem, konsystencją i działaniem. W każdym drogeryjnym produkcie COŚ mi nie pasowało. Szukałam, szukałam, szukałam i znalazłam!
Odkąd go używam nie chce żadnego innego. Mowa o Lekkim kremie brzozowym od Sylveco.


Sylveco jest producentem kosmetyków naturalnych. To właśnie ten fakt sprawił, że zaczęłam się przyglądać coraz bardziej tym kosmetykom. Z całej gamy najbardziej polubiłam właśnie krem o którym dziś chcę opowiedzieć


Zacznijmy od składu :

Woda,  Olej z pestek winogron,  Olej sojowy,  Ksylitol,  Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate,  Masło karite (Shea),  Stearynian glicerolu,  Olej arganowy, Olej jojoba,  Kwas stearynowy,  Alkohol cetylostearylowy,  Alkohol benzylowy, Betulina,  Witamina E,  Ekstrakt z aloesu,  Alantoina,  Guma ksantanowa,  Kwas dehydrooctowy,  Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej,  Lupeol,  Kwas oleanolowy, Kwas betulinowy 


Oleje w nim zawarte zdecydowanie dobrze działają na moją skórę.


Producent obiecuje:
Hypoalergiczny lekki krem brzozowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery wymagającej regeneracji. o działaniu wybitnie nawilżającym i zmiękczającym. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Dodatek witaminy E zabezpiecza ją przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu.

  • chroni skórę wymagającą odnowy
  • przywraca właściwy poziom nawilżenia
  • zwiększa elastyczność
Zawiera ekstrakt z kory brzozy, który dzięki właściwości pobudzania syntezy kolagenu i elastyny, zwiększa sprężystość skóry i skutecznie opóźnia procesy starzenia. W kremie zastosowano połączenie ekstraktu z aloesu oraz ksylitol

Pamiętajmy, że pobudzanie syntezy kolagenu jest bardzo ważne gdyż niedobór kolagenu może przejawiać się gorszym stanem włosów, paznokci i skóry.
Na stronie Sylveco możemy przeczytać że jest to krem na dzień. Niestety gdy stosowałam go na dzień wchłaniał się zbyt wolno. Na noc sprawuje się IDEALNIE!



Ma delikatny, przyjemny zapach. Nie jest mocny ani nie przyjemny. Jest to zdecydowanie zapach "drewna". Zapach który na prawdę ciężko określić, jednak gdy tylko poczujecie ten zapach doznacie olśnienie "no tak! przecież to takie brzozowy zapach!". Swoją drogą skoro to krem brzozowy, to jak ma pachnieć... Jest biały, nietłusty. Konsystencję ma dokładnie taką jaka jest opisywana- LEKKA!

Moja skóra na twarzy jest mieszana, ze skłonnością do przetłuszczania się. Większość kremów albo wysuszała ją, albo zapychała. W tym przypadku nic takiego nie ma miejsca. Krem po nałożeniu całkowicie się wchłania, co prawda trochę mu to zajmuje, ale jednak nie pozostawia żadnego tłustego filmu. Rano moja skóra jest idealnie nawilżona. Nie świeci się, ale widać że jest dobrze nawilżona, sprężysta i promienna. Lekki krem brzozowy doskonale redukuje niedoskonałości!
Jeszcze żaden krem nie działał tak dobrze na moją skórę. Krem jest hypoalergiczny dzięki czemu nie uczula.



Uwielbiam w nim jego opakowanie. Pompka jest na prawdę wygodna, dozująca idealną porcję produktu. Nie psuje się, nie zapycha. Zawsze niezawodna, działająca. Lubię takie rozwiązania.

Krem kosztuje około 30zł i możemy dostać go w sklepach z naturalnymi kosmetykami, online, Wispolu czy też w aptekach które posiadają szafę tych kosmetyków wraz z testerami. Dzięki czemu możecie ocenić konsystencję czy też zapach.



Znacie ten kosmetyk? Lubicie? A może totalnie Wam nie odpowiada?

Dajcie znać!


Karo

*We wpisie znalazło się płatne lokowanie Natu.Care

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © 2014 Beauty Lover , Blogger